W ostatnich czasach możemy zauważyć znaczy wzrost sprzedaży w aptekach takich produktów jak chociażby termometry, pulsometry, ciśnieniomierze czy pulsoksymetry.
Przede wszystkim warto wspomnieć, że najczęściej pulskoksymetr jest mylony z pulsometrem. Może to być niewielkie urządzenie, które emitując odpowiednią długość fali światła jest w stanie zmierzyć nasycenie krwi płynącej w naszych żyłach. Oczywiście chodzi o nasycenie krwi tlenem. Ten parametr również ma swoją nazwę, a mianowicie określa się go jako saturację. Dodatkowo, warto wspomnieć o tym, że pulskosymetr jak sama nazwa wskazuje może również mierzyć wartość pulsu, czyli częstotliwość pracy naszego serca.
Wyróżnia się pięć podstawowych parametrów życiowych, jest to częstotliwość oddechu, temperatura ciała, puls, ciśnienie krwi, a także saturacja.
Ostatni parametr tyczy się hemoglobiny, która weszła w związek z tlenem w porównania do całej zawartości hemoglobiny w organizmie człowieka.
Co prawda do tej pory pulsoksymetry były używane zazwyczaj na oddziałach ratunkowych, w karetkach czy salach operacyjnych. Jednak w obecnych czasach rozwój technologii pozwala stworzyć naprawdę coraz to mniejsze urządzenia, spakowane w niewielkie plastikowe obudowy, dzięki czemu już dziś możemy stać się posiadaczami pulsoksymetru w naszym domu. Dlatego też sprawdzenie natlenowania naszej krwi w domowych warunkach jest możliwe już od kilkudziesięciu złotych. To właśnie za taką kwotę możemy zamówić z chińskiego allegro najtańsze takie urządzenie. W naszym kraju w serwisach aukcyjnych i sklepach czy aptekach internetowych ceny przyzwoitych pulsoksymetrów rozpoczynają się od około 100 złotych. Prawidłowy wynik, który powinien wskazywać ten niewielki przyrząd to od 95 do 99 procent natlenowania. Jeśli więc nadal się zastanawiasz nad tym do czego służy pulsometr, a do czego pulsoksymetr, to już wiesz, że dokładniejsze wyniki pokaże ten drugi.